lundi 20 juin 2011

et dans l'herbier il y avait aussi...


11 commentaires:

  1. brukselka? podziwiam z rozdziawiona buzia ... :)))

    RépondreSupprimer
  2. bellissimo!!!
    la tecnica è matita ?
    ciao!

    RépondreSupprimer
  3. ah! revoilà les p'tits choux, les moyens choux, les gros choux....
    J'adore

    RépondreSupprimer
  4. Tu trabajo es maravilloso! Lo conocí este año y quedé emocionada!
    Muchas felicitaciones!
    Abrazos desde Chile
    Leonor

    RépondreSupprimer
  5. a ja jak patrzę na Twoje cudne drzewo brukselkowe to wyobrazam sobie ,ze w kazdej z siedmiu glowek jest inny swiat. Kazdy cieply i bezpieczny ,bo otulony warstwami brukselkowych lisci....
    pozdrawiam spod cieplej zeliwnej kozy ,bo u nas zimno jakos sie zrobilo :-)))

    RépondreSupprimer
  6. Witam! Podpatruje z zachwytem i nutka zazdrosci. Pani prace sa FANTASTYCZNE! Co najdziwniejsze, od kiedy odkrylam Pani blog, ciagle znajduje ilustracje w internecie (np. na oficjalnej stronie konkursu Ilustrarte w Lizbonie):) Jestem pelna podziwu dla talentu:) Goraco pozdrawiam, Kasia

    RépondreSupprimer
  7. ekstra i widziałam na blogu polskailustracjadladzieci że będzie książka po polsku ale piękna!!!!!!!!!!!!!!!!!

    RépondreSupprimer
  8. Czesc Marianna, Witam Kasiu, Dzien dobry Jolu ;-)
    dziekuje Wam dziewczyny, tak sie ciesze , ze sie Wam podoba, i ze znajdujecie tutaj cos dla siebie !
    tak, tak we wrzesniu bedzie ksiazka po polsku, moze nie najlatwiejsza, ale bedzie.
    Pozdrawiam goraco.

    RépondreSupprimer
  9. Il y a un soin dans tes déssins, qui m' enchante. Vraiment... Merci!

    RépondreSupprimer